Tereny pod nową strefę w Nisku?

Data publikacji: Kategoria: , Zamieścił: Ewa Wójcik - Lis

Uważa też, że trudno będzie znaleźć inwestora, który włoży grube miliony w inwestycje w strefie wiedząc, iż ta będzie istnieć tylko do 2020 roku. Burmistrz Ozimek jednak zapowiedział, że w przyszłym tygodniu skieruje pismo do Przewodniczącego Rady Miejskiej w Nisku o zwołanie takiej debaty, choć według niego radni bardziej powinni się skupić na walce o przebieg s19.
(Marta Górecka)
Burmistrz Niska w rozmowie z Radiem Leliwa w odpowiedzi na ten wniosek zastanawiał się, dlaczego radni mówią o strefie nie wskazując tych ponad 30 hektarów, które mogłyby wejść do strefy. Radni więc takie tereny wskazali. To między innymi trzy tereny minimum 30-hektarowe na Malcach, 60 hektarów w rejonie Woliny i Podwaliny, prawie 70 hektarów przy S19 w Nowosielcu i ponad 200 hektarów w Zarzeczu. Burmistrz jednak ma inne zdanie na temat tych terenów
Przy tej okazji radni opozycji wnioskowali żeby wrócić do tematu włączenia terenów w Nisku do strefy. Mówił o tym Błażej Borowiec
Niżańscy radni miejscy z opozycji nie zgadzają się z opinią burmistrza, że nie wskazali miejsc w Nisku, które mogłyby być objęte specjalną strefą ekonomiczną. A dyskusja wynikła po tym, jak Nisko wystąpiło do Agencji Rozwoju Przemysłu o włączenie do istniejącej w Nisku strefy ekonomicznej fragmentu terenu, pozostającego poza strefą i utrudniającego funkcjonowanie jednej z firm. Chodzi o pas działki na terenie byłej Toory, przez który biegły kiedyś tory kolejowe do jednostki. Teraz jest częścią hali produkcyjnej. Mówi burmistrz Niska Julian Ozimek