Tarnobrzeg. W akcje „Biegamy dla Kacperka” zaangażowało się 1790 osób.
Najmłodszy uczestnik akcji miał dwa lata, najstarszy 69.
Beata Łabisz z Tarnobrzega przez tydzień pokonała dla chłopca w sumie 101 kilometrów.
Aż 699 kilometrów przebiegli dla Kacperka żołnierze z 3 Sandomierskiego Batalionu Radiotechnicznego. Emocji nie krył dowódca batalionu, podpułkownik Jacek Kuliga.
Akcja przeszła oczekiwania organizatorów. Mówił podczas jej podsumowania prezes Stowarzyszenie Przyjaciół Placówki Opiekuńczo-Wychowawczej w Tarnobrzegu, Robert Chmiel.
Jedenaście tysięcy siedemset pięćdziesiąt jeden kilometrów, każdy wart 50 groszy. Tyle przez miniony tydzień wybiegano na rzecz małego chłopczyka, który zmagał się z ciężką chorobą. W akcję „Biegamy dla Kacperka” zorganizowaną nad Jeziorem Tarnobrzeskim przez Stowarzyszenie Przyjaciół Placówki Opiekuńczo-Wychowawczej w Tarnobrzegu wspólnie z jej wychowankami zaangażowało się tysiąc siedemset dziewięćdziesiąt osób.
Kacper Serafin ma niespełna dwa lata, pochodzi z Majdanu Królewskiego. Z powodu nowotworu chłopcu amputowano lewą nóżkę. Jego rodzice zbierają pieniądze na nową protezę. Dziecko czeka również długa i kosztowna rehabilitacja. Pieniądze z akcji charytatywnej trafią właśnie na ten cel. Teraz jest dobrze.
Mówi tata Kacpra, Tomek Serafin.