Tarnobrzeg. Protest w sprawie targowiska przy ulicy Kwiatkowskiego.
Jan Dziubiński ma nadzieje, że marszałek wymusi na prezydencie Tarnobrzega decyzję dotyczące zlecenia niezbędnych przeróbek na placu targowym.
Wiceprezydent Tarnobrzega – Łukasz Dybus przyznaje, że problem z targowiskiem istnieje.
W tym tygodniu, marszałek podkarpacia – Władysław Ortyl, ma się odnieść do protestu w sprawie tarnobrzeskiego targowiska, powiedział nam rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podkarpackiego – Tomasz Leyko.
Przedstawiciele Stowarzyszenia „Moje Miasto Tarnobrzeg”, na wniosek kupców korzystających z placu targowego przy ulicy Kwiatkowskiego, złożyli w zarządzie województwa pisemną skargę, dotyczącą braku reakcji władz miasta na prośby środowiska sprzedawców, między innymi o dostosowanie zadaszonych stołów do potrzeb handlarzy. Tarnobrzeskie targowisko zostało zmodernizowane w 2012 roku. Prace pochłonęły 1 milion 300 tysięcy złotych, z czego milion złotych stanowiła dotacja unijna.
Mówi tarnobrzeski radny, członek Stowarzyszenia „Moje Miasto Tarnobrzeg” – Jan Dziubiński.