Stalowa Wola: U źle hodowanych psów zadziałał instynkt.
Dlatego husky muszą być trzymane w kojcach o betonowej podstawie i suficie z siatki, by się nie podkopały i nie wyskoczyły z kojca. Niestety takich zabezpieczeń nie było u właściciela w Rozwadowie. Psy zaatakowały dziewczynkę, bo zadziałal instynkt.
(Marta Górecka)
Na wczorajszej rozprawie przesłuchiwano jeszcze świadków i zapoznano się z opinią biegłej sądowej lekarz weterynarii dotyczącej psów husky, ich zachowań i wymogów hodowlanych, których zabezpieczenia zabrakło w tym przypadku
Wczoraj odbyła się kolejna rozprawa sądowa dotycząca pogryzienia przez psy Husky 6-letniej dziewczynki. Do zdarzenia doszło w ubiegłym roku w Stalowej Woli na osiedlu Rozwadów. Właścicielowi psów postawiono miedzy innymi zarzut braku nadzoru nad psami, co poskutkowało pogryzieniem dziecka i trwałym uszczerbkiem na zdrowiu. Mówi prowadzący sprawę zastępca prokuratora rejonowego prokurator Piotr Walkowicz
