Stalowa Wola: Baja z dachowaniem.

Data publikacji: Kategoria: , Zamieścił: Dominik Siatrak

W sumie załogi mają do pokonania około 330 kilometrów po bezdrożach. W tegorocznym rozgrywanym w okolicach Stalowej Woli Bojanowa rajdzie Baja Carpathia bierze udział rekordowa liczba uczestników. To blisko 100 załóg z Polski Włoch i Czech. Taki międzynarodowy skład wynika z tego, że rajd jest rundą Mistrzostw Europy, Pucharu Polski, Mistrzostw Strefy Europy Centralnej, Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych oraz Mistrzostw Czech w Rajdach Terenowych.
(Marta Górecka)
Ale nie tylko oni, bo niemal każda załoga liczy na zwycięstwo. A komu ono przypadnie okaże się w niedzielę po sobotnio-niedzielnych zmaganiach na poligonie w okolicach Przyszowa i Krawców. Tam też kierowcy nie będą mieli łatwo. Mówi współorganizator rajdu Andrzej Makaran z Automobilklubu Doliny Sanu

Od wypadku rozpoczął się w Stalowej Woli Rajd Baja Carpathia. Na trasie prologu na stalowowolskich Błoniach dachowała jadąca mitsubishi Pajero załoga Klaudia Podkalicka i pilot Piotr Binaś. Ranny w wypadku został pilot, który z urazem klatki piersiowej został przewieziony do szpitala. Prologu jednak nie odwołano i po przerwie pojazdy terenowe wróciły do rywalizacji po nadsańskich bezdrożach Stalowej Woli.
A warunki na wyznaczonej 6-kilometrowej trasie były trudne z powodu poprzedzających rajd opadów deszczu. Mówiła o tym załoga będąca jednym z faworytów zmagań Baja Carpathia z warszawskiego Automobilklubu Rzemieślnik Paweł Molgo z Januszem Jandrowiczem. Mówi kierowca Paweł Molgo