Podkarpacie: Czy wszystko stracone

Data publikacji: Kategoria: , Zamieścił: Dominik Siatrak

W chwili obecnej nie ma w Europie dobrego połączenia drogowego między północą i południem kontynentu, dlatego uwzględnienie Via Carpathia jako jednego z głównych szlaków komunikacyjnych UE na całej długości – od Kłajpedy do Salonik – jest tak ważne – dodaje marszałek.
(Tomasz Łępa)
Pieniądze na ten cel zdaniem marszałka nie powinny pochodzić z Regionalnego Programu Operacyjnego.

Mimo iż na wniosek eurodeputowanych PO Jarosława Wałęsy i Julii Pitery Komisja Europejska zdecydowała o zamknięciu petycji dotyczącej korytarza transeuropejskiego Via Carpathia, który miał przebiegać wzdłuż wschodniej granicy UE, są szanse aby problem ten na nowo mógł być rozpatrywany. Wg wstępnych założeń Via Carpathia ma przebiegać z Kłajpedy i Kowna na Litwie przez Białystok, Lublin, Rzeszów i słowackie Koszyce do Debreczyna na Węgrzech, a dalej do Rumunii, Bułgarii i Grecji. W Polsce droga ma liczyć łącznie ok. 700 km i przebiegać drogami S8 i S19. Jak tłumaczy marszałek województwa podkarpackiego Władysław Ortyl, nie wszystko zostało zakończone.