Nowa Dęba: Czy gmina straci koleją część unijnej dotacji na zalew?

Data publikacji: Kategoria: , Zamieścił: Dominik Siatrak

Sprawę bada obecnie Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego, oraz prokuratura okręgowa w Tarnobrzegu.
(Dominik Siatrak)
Burmistrz jest zdania, że działki prędzej czy później staną się własnością gminy Nowa Dęba, co z kolei pozwolić ma na zalegalizowanie wybudowanych już ścieżek.
Inaczej uważa Marek Ostapko, który od początku przygląda się tej inwestycji. Według niego problemem jest tu, nie tylko samowola budowlana:

Gmina Nowa Dęba znów może stracić część unijnej dotacji na przebudowane otoczenie nowodębskiego zalewu. Wszystko przez to, że część ścieżek rekreacyjnych powstało na działkach, które nie są własnością gminy.
Burmistrz Wiesław Ordon tłumaczy, że gdy dwadzieścia lat temu Zakłady Metalowe Dezamet przekazywały gminie akwen wraz z otaczającym go terenem, nikt wówczas nie sprawdził czy cały obszar miał rzeczywiście jednego właściciela. Sprawa wyszła na jaw, kiedy przygotowywano dokumentacje techniczną. Władze gminy złożyły wprawdzie do sądu wniosek o zasiedzenie tamtego terenu, jednak sprawa się przeciąga, bo o jego część ubiegają się spadkobiercy: