W środę Sejmowej Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa decydowała w sprawach ważnych dla Stalowej Woli. Wydała negatywną opinię w sprawie sprzedaży terenów pod mały atom na terenie strefy gospodarczej. Chodzi o budowę 4 reaktorów modułowych SMR. Inwestycje miałaby realizować spółka Orlen Synthos. Negatywna opinia nie przekreśla planów Stalowej Woli.
W posiedzeniu Sejmowej Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa, oprócz posłów – członków komisji i przedstawicieli Ministerstwa Ochrony Środowiska, wzięła udział delegacja ze Stalowej Woli z prezydentem Lucjuszem Nadbereżnym na czele oraz oraz przedstwiciele instytucji, stowarzyszeń i organów zainteresowanych tematem.

Zanim członkowie komisji zagłosowali nad wnioskiem Stalowej Woli odbyła sie prezentacja opinii posłów i ministerstwa głos zabierał tez prezydent Nadbereżny oraz przedstawiciele spółki Orlen Synthos.
Po zaprezentowaniu tematu przez prezydenta Stalowej Woli wnioskującego o pozytywną opinię ws sprzedaży gruntów pod mały atom – podkreśleniu jak ta inwestycja jest ważna nie tylko dla Stalowej Woli, głos zabrał wiceminister Mikołaj Dorożała.
Wiceminister przedstawił swoje wątpliwości co do usytuowania SMR-ów na tym terenie, braku informacji o kosztach tej inwestycji, a przede wszystkim dbałości o bezpieczeństwo. Podkreślał, że brak badań hydrologicznych, które stwierdziłyby, że nie ma zagrożenia dla podziemnych zasobów wody pitnej
W odpowiedzi na to prezydent Lucjusz Nadbereżny podkreślał, że jest to teren bezpieczny dla wód podziemnych, wykonano kilkadziesiąt odwiertów w tym na głębokość 30 metrów, oraz badania georadarowe. Te wykluczyły zagrożenia dla centralnego zbiornika wód podziemnych.

Natomiast jeszcze kolejne dokładne badania geologiczne i hydrologiczne zostaną wykonane zanim spółka wybierze konkretny teren pod budowę SMR-ów. Informował też, że wielkość działki podyktowana jest tym, że dopiero po przeprowadzonych badaniach przez firmę zostanie wybrany najbardziej odpowiedni teren.
Obecny na komisji przedstawiciel Orlen Synthos Marcin Ciepliński podkreślał, że taka sama inwestycja jest już realizowana w Kanadzie i przedstawiciele polskiego rządu mieli okazję już ją wizytować, mówił o technologii i bezpieczeństwie tej inwestycji w odpowiedzi na argumenty niektórych posłów, że są to rozwiązania niesprawdzone

Z sali nie brakło głosów zarówno zwolenników, jak i przeciwników lokalizacji tej inwestycji na wskazanym terenie.
Wśród argumentów za pozytywną opinią były też te, odnoszące się do przeszłości tego terenu. Poseł Edward Siarka, były wiceminister w resorcie środowiska, przypomniał, że kiedyś były to tereny stricte przemysłowe należące do HSW.

Niestety podczas posiedzenia komisji w sprawach Stalowej Woli nie zabrakło jednak poselskich wycieczek politycznych, emocji i wytykania, kto co zrobił, a czego zaniechał.
Natomiast przewodnicząca Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa Urszula Pasławska sugerowała, by na tym etapie wycofać wniosek, bo zbyt dużo jest wątpliwości a komisja sugerować się będzie opinią Ministerstwa Ochrony Środowiska

Prezydent Stalowej Woli wyraził otwartość, w celu wyjaśnienia wszelkich wątpliwości, jednak swój wniosek podtrzymał. Efekt to negatywna opinia komisji w sprawie sprzedaży terenów pod budowę małej elektrowni atomowej składającej się z 4 reaktorów modułowych SMR. Za pozytywną opinią opowiedziało się 12 posłów, przeciw było 17 członków komisji.

Negatywna opinia nie zamyka jednak Stalowej Woli drogi do starań o budowę SMR-ów.
Na konferencji zorganizowanej po posiedzeniu Komisji w pobliżu budynku sejmowego prezydent Stalowej Woli podkreślił, że z jeszcze większą determinacją miasto walczyć będzie o ten projekt
Zaś wiceprzewodnicząca Rady Miejskiej w Stalowej Woli Joanna Grobel-Proszowka stwierdziła, ze na szczęście ustawa daje możliwość ponownego złożenia wniosku i Stalowa Wola taki wniosek złoży.



















