Coraz mniej rąk do pracy i brak tlenu medycznego, to jedne z głównych problemów ostatnich dni dębickiego szpitala. Z pośród 256 łózek covidowych, zajętych jest już blisko 200. Coraz poważniejszym problemem są zachorowania personelu medycznego. Obecnie na zwolnieniach lekarskich jest już ponad 200 osób – alarmuje Przemysław Wojtys dyrektor dębickiego szpitala.
Mimo, że dębicki szpital wraz z lecznicami z Sanoka i Jarosławia zostały wyznaczone, jako wspomagające pracę szpitala koordynującego w Łańcucie, to z przyjmowania pacjentów tzw. covidowych zostały wyłączone oddziały ginekologia, położnictwo i oddział noworodkowy oraz okulistyka, psychiatria, rehabilitacja ambulatoryjna i dzienna, poradnie specjalistyczne, rezonans, tomograf, rentgen i przychodnie rejonowe.
Przemysław Wojtys nie ukrywa, że liczy iż szpital dębicki zostanie odciążony przez szpital tymczasowy dla Podkarpacia, który został utworzony w nowym budynku szpitala MSWiA w Rzeszowie.
Tomasz Łępa