625 porodów odebrano w ubiegłym roku w Szpitalu Wojewódzkim w Tarnobrzegu. To o 50 mniej niż w 2017.
-Najważniejsze, żeby dzieci rodziły się zdrowe – powiedziała kierownik Oddziału Noworodków, Wcześniaków i patologii Noworodków tarnobrzeskiego szpitala, Wiesława Szematowicz – Mycek.
W tarnobrzeskim szpitalu rodziły kobiety z miasta i okolic. Odnotowano zaledwie kilka ciąż bliźniaczych. Panie w dużej części rodziły przez cesarskie cięcie. Najwięcej pracy położne miały w miesiącach letnich. „Wysyp dzieci” miał miejsce po strajku pielęgniarek. Z uśmiechem stwierdziła kierownik oddziału.
Rodziło więcej kobiet po 30 roku życia niż tych przed dwudziestką.
Mówiła pielęgniarka oddziałowa oddziału położniczo – ginekologicznego w tarnobrzeskim szpitalu, Renata Bajcarczyk.