Rada Miejska w Mielcu uchwaliła budżet miasta na nadchodzący 2026 rok. Decyzja zapadła po długiej i momentami burzliwej debacie, podczas której część radnych zgłaszała wątpliwości co do prawidłowości przygotowanego projektu.
Jak zaznacza radny Zdzisław Nowakowski obecny budżet charakteryzuje m.in. niedoszacowanie bieżących wydatków czy rosnące koszty obsługi długu.
Iluzoryczność – tak o przedstawionym budżecie mówi radny miejski Robert Wójcik, który nie do końca jest przekonany co do jego zasadności.
Jak podkreśla radny Zdzisław Nowakowski w ostatnich latach z każdym budżetem dług miasta Mielca ciągle wzrasta.
Podczas dyskusji nad budżetem pojawiały się też pytania o jego zgodność z obowiązującymi przepisami oraz o możliwe ryzyka finansowe dla miasta w trakcie jego realizacji. O nieinformowanie radnych co do samego tworzenia budżetu i powodów takiej sytuacji dopytywała na sesji radna Adriana Miłoś.
Przedstawiciele władz miasta w tym prezydent Mielca Radosław Swół przekonywali jednak, że projekt został przygotowany zgodnie z obowiązującym prawem i pozytywnie zaopiniowany przez Regionalną Izbę Obrachunkową. Podkreślano, że budżet uwzględnia zarówno bieżące potrzeby mieszkańców, jak i kluczowe inwestycje rozwojowe miasta.
Ostatecznie, mimo zgłaszanych zastrzeżeń, większość radnych opowiedziała się za przyjęciem uchwały budżetowej miasta Mielca..
Za jego przyjęciem zagłosowało 15 radnych ,wstrzymało się 2, przeciwnych było 5 radnych. Najważniejsze składowe budżetu to: wydatki w kwocie 516 mln złotych, dochody 475 mln oraz deficyt w wysokości ok. 40 mln złotych. Jak zaznaczono w trakcie obrad, dalsze wątpliwości i ewentualne korekty będą mogły być rozpatrywane w trakcie roku budżetowego. Uchwalony budżet stanowi podstawę funkcjonowania miasta w nadchodzących miesiącach i wyznacza kierunki rozwoju Mielca, choć – jak pokazała debata – nie wszystkie decyzje spotkały się z jednomyślną akceptacją rady.








