Mimo licznych apeli o niewypalanie traw do takich zdarzeń w powiecie sandomierskim dochodzi codziennie. Ostatniej doby sandomierscy strażacy także pięciokrotnie musieli wyjeżdżać do pożarów traw.
Działania przez czterdziestu ratowników z PSP i OSP były prowadzone na terenie gmin Koprzywnica, Łoniów, Dwikozy i Zawichost. Strażacy na ugaszenie płonących traw poświęcili prawie dziewięć godzin.
W gminie Zawichost ogień z traw przeniósł się na ule, które uległy całkowitemu spaleniu.
Wypalanie traw prowadzi do nieodwracalnych, niekorzystnych zmian w środowisku naturalnym – ziemia wyjaławia się a do atmosfery przedostaje się szereg trujących związków chemicznych. Wypalanie traw jest również przyczyną wielu pożarów, które niejednokrotnie prowadzą także do wypadków śmiertelnych. Rocznie w tego rodzaju zdarzeniach śmierć ponosi kilkanaście osób a liczba zwierząt, które w wyniku pożarów traw straciły życie, nie jest możliwa do oszacowania.
Fot. PSP Sandomierz