Nocna nawałnica z silnymi porywami wiatru, która przeszła przez Stalową Wolę i okoliczne miejscowości wyrządziła wiele szkód. Ulewny deszcz pozalewał ulice, wiele piwnic i budynków. Wichura pozrywała dachy, uszkodziła linie energetyczne i oświetlenie uliczne, powaliła drzewa. Strażacy w nocy wyjeżdżali do działań ponad 40 razy. Od rana też spływają kolejne zgłoszenia. Mówi starszy kapitan Dawid Sagan, naczelnik wydziału Operacyjno-Rozpoznawczego Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Stalowej Woli:
Na między innymi na ulicy Wojska Polskiego drzewo przewróciło się na zaparkowane samochody, a na ulicy Spacerowej samochód wjechał w powalone drzewo. Zerwało też fragment pokrycia dachowego na Klasztorze Braci Mniejszych Kapucynów w Rozwadowie.