Ponad 175 tys. złotych zapłaci Urząd Miejski w Mielcu za konserwację, kontrolę i naprawę miejsc do rekreacji. To o blisko 50 tys. mniej niż zostało zarezerwowane w kasie mieleckiego magistratu. Do zadań wykonawcy będzie należała m.in. kontrola techniczna placów zabaw, siłowni i skate parków czy zadbanie o czystość i porządek na terenie miejsc rekreacji znajdujących się na terenie miasta a takich w sumie jest 43.
Niestety coraz częściej dochodzi też do dewastacji urządzeń zabawowych jakie znajdują się na terenie miasta.
Jak zaznacza prezydent Mielca Jacek Wiśniewski naprawy nie są wykonywane po sezonie ale każdego dnia.
Tylko w ostatnich tygodniach akty wandalizmu dotknęły publiczną infrastrukturę na terenie Mielca. Zanim jeszcze wykonany został odbiór techniczny nowego mini parku liniowego przy ulicy Dąbrówki na Smoczce jeden z jego drewnianych elementów został zdewastowany.
Zdewastowane zostało także boisko i plac zabaw przy ulicy Staffa (m.in. rozerwane zostały siatki bramek, uszkodzono piłkochwyty, zniszczono trampolinę dla dzieci, uszkodzono nawierzchnie boiska) oraz plac zabaw przy Rzecznej i siłownia zewnętrzna przy Tańskiego.
Jak dodaje prezydent Mielca, kolorowe, nowoczesne, atrakcyjne place zabaw stanowią ulubione miejsca wypoczynku dla najmłodszych oraz ich opiekunów i mają służyć dzieciom a nie wandalom.
Tomasz Łępa