Sytuacja na Ukrainie wywołała niepokój wśród polskich kierowców, którzy masowo wykupują paliwo na stacjach. Kolejki pojawiły się w całej Polsce, a ceny paliwa na niektórych stacjach osiągnęły blisko 10 zł. Tłumnie też klienci odwiedzają banki bojąc się o swoje oszczędności. Jak mówi wojewoda podkarpacki Ewa Leniart, zachowajmy spokój i rozsądek.
O zachowanie spokoju i rozsądku apeluje także prezydent Mielca Jacek Wiśniewski.
Coraz większym popytem cieszą się też agregaty prądotwórcze, które są masowo wykupywane ze sklepów. Wzmożonego ruchu nie widać za to w sklepach spożywczych w wielu miejscowościach regionu.
Tomasz Łępa