Radni powiatowi w Nisku ponownie głosowali nad uchwałą dotyczącą wynagrodzenia starosty. Powodem powrotu do tematu było zakwestionowanie uchwały przez Wojewodę Podkarpackiego. Dokładniej chodziło o głosowanie nad uchwałą w którym głos oddał również starosta niżański Robert Bednarz, co okazało się naruszeniem procedury. Poinformował o tym podczas nadzwyczajnej Sesji Rady Powiatu w Nisku przewodniczący rady Sylwester Daśko:
Starosta Robert Bednarz przyznał, że popełnił błąd:
Wielu radnych było zdania, że zakwestionowanie tego przez organ nadzoru było niepotrzebne, bo głos starosty nie miał wpływu na wynik głosowania. Mówił o tym m.in. Radny Gabriel Waliłko:
Jako podstawę radny podał decyzje sądów administracyjnych w podobnych sprawach, które stwierdzają naruszenie przepisów ale ne uchylają uchwał. Natomiast radny Władysław Pracoń poddanie uchwały pod powtórne głosowanie wykorzystał do kwestionowania wysokości wynagrodzenia starosty:
I takie dwa wnioski formalne radny złożył o ustalenie wynagrodzenia starosty niżańskiego na poziomie 80% maksymalnego wynagrodzenia oraz zapisu kwotowego wynagrodzenia. Obydwa wnioski przepadły jednak w głosowaniach. Ostatecznie radni powiatowi przegłosowali uchwałę dotyczącą wynagrodzenia starosty w dotychczasowym brzmieniu piętnastoma głosami 'za’ przy 2 przeciw i jednym głosie wstrzymującym się.