Parki kieszonkowe to pomysł, który wkrótce może być urealniony w Dębicy. O utworzenia małych, zielonych enklaw w mieście dopominał się jeszcze na marcowej sesji Mateusz Cebula – przewodniczący Rady Miejskiej w Dębicy. Uważa on, że w miejscach, gdzie tej zieleni jest mało, powinny powstać tzw. parki kieszonkowe:
Założeniem parków kieszonkowych jest wprowadzenie zielonych stref relaksu w miastach, szczególnie tych, gdzie intensywna zabudowa pochłania coraz większe tereny. Ich cechą charakterystyczną jest ogólna dostępność i wyposażenie w elementy małej architektury do odpoczynku lub zachęcające do aktywności fizycznej dzieci oraz dorosłych.
– Władze miasta na utworzenie parków kieszonkowych chcą pozyskać pieniądze z funduszy norweskich – informuje wiceburmistrz Dębicy Maciej Małozięć:
Jeśli pomysł się spodoba mieszkańcom, to przewodniczący rady uważa, że kolejne parki powinny być już finansowane z budżetu miasta. Parki kieszonkowe jako lokalne wyspy zieleni dostarczające swoisty mikroklimat to sposób na tworzenie nowych terenów zielonych w przestrzeni miejskiej.
Tomasz Łepa