Tysiące dekoracyjnych krzewów, bylin i traw ozdobnych posadzonych w ubiegłym roku w otoczeniu głównej arterii komunikacyjnej Tarnobrzega wymaga oplewienia. W założeniu miały cieszyć oczy i upiększać miasto, ale obecnie, przez chwasty, wywołują negatywne komentarze.
Projekt opracowany za prezydenta Tarnobrzega, Grzegorza Kiełba i jego zastępcy Wojciecha Brzezowskiego realizowany był podczas obecnie sprawującego urząd, Dariusza Bożka.
-W projekcie pod nazwą „Rozwój terenów zieleni na obszarze miasta Tarnobrzega” nie przewidziano rozłożenia włókniny pomiędzy sadzonkami czy zapisu o pieleniu i pielęgnowaniu nowych nasadzeń przez okres minimum dwóch lat – tłumaczy prezydent Tarnobrzega, Dariusz Bożek.
7 lipca w Biuletynie Informacji Publicznej ukazało się zawiadomienie o unieważnieniu postępowania przetargowego ogłoszonego przez miasto Tarnobrzeg, dotyczącego zadania pod nazwą „Pielęgnacja roślin okrywowych wzdłuż ulic Sikorskiego i Wisłostrada”. Cena najkorzystniejszej oferty przewyższyła kwotę którą miasto zamierzało przeznaczyć na sfinansowanie zamówienia.
Projekt pod nazwą ‘Rozwój terenów zieleni na obszarze miasta Tarnobrzega’ powstał w 2016 roku. Dotację na jego wykonanie przyznano w 2018 roku. W 2019 ruszyła realizacja zadania. W ramach jednego z etapów przedsięwzięcia nasadzono ponad 26 tysięcy dekoracyjnych krzewów oraz cztery i pół tysiąca metrów kwadratowych bylin i traw ozdobnych. Koszt całości wyniósł ponad sześć milionów złotych z czego 85% dotowane było ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.