Na układ sali obrad Rady Miejskiej w Kolbuszowej składają się trzy podłużne stoły: jeden jest dla urzędników, drugi dla sołtysów i przewodniczących zarządów osiedli, a trzeci dla radnych. Wszyscy oni mają tam kawę, herbatę, wodę mineralną i paluszki. O to samo dla dziennikarzy i innych osób, które goszczą na sesjach, zaapelował radny Piotr Panek:
Do apelu radnego odniósł się burmistrz Jan Zuba:
Zgodnie z sugestią burmistrza ostatnie słowo należało do przewodniczącego rady Krzysztofa Wilka:
Do tej pory dziennikarze i przybyli gości zajmowali miejsca na widowni, czyli obok drzwi wyjściowych z sali obrad kolbuszowskiej Rady Miejskiej.
Paweł Galek