W związku z informacjami o braku lekarzy w stalowowolskim szpitalu, dyrektor lecznicy Edward Surmacz stwierdził, że nie jest to problem większy niż w innych placówkach, a w porównaniu z rokiem ubiegłym jest lepiej.
Choć są oddziały jak np. Noworodkowy, w który n a nadmiar lekarzy nie narzeka. Starosta stalowowolski Janusz Zarzeczny przekonuje jednak, że nie ma obaw o niewystarczające zabezpieczenie medyczne oddziałów.
Pewien problem był na stalowowolskiej Psychiatrii.
Natomiast lekarze niechętnie biorą dyżury związane z Nocną i Świąteczną Opieką Zdrowotną.
Ale według zapewnień również i tutaj stalowowolski szpital ma obsadę lekarską.
Marta Górecka