Pismo w sprawie montażu liczników na skrzyżowaniu Alei Jana
Pawła II i ulicy Komisji Edukacji Narodowej w Stalowej Woli trafi do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Wcześniej jednak radni liczą na aktywność mieszkańców i podpisywanie się pod petycją. Zbieranie podpisów potrwa przez cały tydzień z plenerową akcją w najbliższą sobotę. A kontakt do radnych można znaleźć na stronie Urzędu Miasta w Stalowej Woli www.stalowawola.pl
(Marta Górecka)
Prezydent Lucjusz Nadbereżny przyznał, że jeśli GDDKiA zdecydowałaby się na montaż liczników to miasto znajdzie środki, żeby partycypować w tym przedsięwzięciu
Łukasz Durek przekonuje, że liczniki odmierzające czas do zmiany świateł nie są kosztownym przedsięwzięciem
A o tym jak mają działać 28 kamery na największym skrzyżowaniu w Stalowej Woli mówił Karol Gajda z Neurosoft, firmy wykonującej inwestycję
Inicjatywę popiera również radny Marcin Siembida
Skoro jednak wybór padł na kamery to inicjatorzy akcji chcą by montaż liczników był ze strony GDDKiA dobrym gestem w stronę kierowców
Grupa radnych Miejskich w Stalowej Woli postanowiła walczyć o zamontowanie liczników informujących o czasie zmiany świateł. Chodzi o największe skrzyżowanie w mieście u zbiegu Alei Jana Pawła II i ulicy Komisji Edukacji Narodowej w Stalowej Woli. A inicjatywa wynika z trwającego na skrzyżowaniu montażu kamer, które będą rejestrowały kierowców przejeżdżających na czerwonym świetle.
Inicjator akcji radny Łukasz Durek, który wraz z innymi radnymi rozpoczął zbieranie podpisów pod petycją do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad o zamontowanie liczników przed skrzyżowaniem, stwierdził, że montaż samych kamer to jedynie wyciąganie pieniędzy od kierowców, a nie dbałość o bezpieczeństwo