Dyrektor przypomniał też, że szpital ma w tym roku 4 miliony złotych nadwykonań. Zapewnił, że większa część z nich to procedury ratujące życie.
(Marta Górecka)
Dyrektor przyznaje, że problemem stalowowolskiego szpitala są przychody, które są o 5% niższe niż w porównywalnym okresie ubiegłego roku. I jeszcze kwestia podwyżek
Dyrektor przypomniał, że rok 2014 to duże inwestycje w szpitalu
Jeśli jednak sprawa pójdzie do sądu, to nie odbędzie się to w trybie wyborczym, bo wypowiedź radnego nie miała miejsca w kampanii wyborczej. Najprędzej więc po wyborach. Dyrektor przyznał, że zadłużenie szpitala w październiku wynosiło 8 milionów złotych, ale to wynikało między innymi z opóźnionych płatności, choćby z NFZ, czy Urzędu Marszałkowskiego. Dlatego na koniec listopada ma spaść poniżej 5 milionów. Przypomniał natomiast, że zadłużenie w 2007 roku wynosiło 9 milionów, przytoczył wypowiedź ówczesnego starosty Antoniego Błądka, który teraz zarzuca dyrektorowi zadłużanie szpitala
Dyrektor Powiatowego Szpitala Specjalistycznego w Stalowej Woli odniósł się do zarzutów o zadłużanie lecznicy, milionowych podwyżek i sugestii korupcji. A taką opinię wyraził między innymi radny Janusz Zarzeczny, były wicestarosta za rządów Antoniego Błądka i Wiesława Siembidy. Dyrektor Mirosław Leśniewski rozważa wniesienie sprawy do sądu