Radni opozycji oponowali też przeciw przeznaczaniu ponad 160 tys zł na zakup
klimatyzacji do muzeum, która jest wymogiem, przy organizacji ważnych wystaw.
Mówili też o kwestii wyrównania etatów dla pracowników niepedagogicznych w przedszkolach.
Generalnie stwierdzili, że zapisy uchwały
nadal im się nie podobają, więc nie zyskają ich poparcia.
Nie pomogły tłumaczenia, że na jedno z boisk złożony jest dopiero wniosek o
dofinansowanie. Radni koalicji komentowali taką postawę rozpoczynającą się
kampanią wyborczą.
Radnych opozycji jednak takie opinie nie zraziły i
zagłosowali przeciw. Przy jedenastu głosach za i 11 przeciw uchwała nie przeszła.
Komentarzem do wyników głosowania była wypowiedź skarbnik Bogusławy Gduli, która przypomniała, że projekt uchwały zawiera wiele
jeszcze innych zapisów, dotyczących finansów i funkcjonowania miasta, więc
jego nie przyjęcie może mieć poważne konsekwencje dla Stalowej Woli.
W tej sytuacji zarządzono przerwę w sesji, by poszukać rozwiązań. Takim rozwiązaniem były zmiany w uchwale, które pozwoliły przeprowadzić reasumpcję głosowania, czyli ponowne głosowanie. Po autopoprawce przy 22 głosach za i jednym sprzeciwie uchwała przeszła.
(Marta Górecka)
Nie wiele brakło, a stalowowolscy radni miejscy będący w opozycji zablokowaliby szereg ważnych dla miasta decyzji.
Kością niezgody okazały się zapisy w
projekcie uchwały dotyczącej zmian w budżecie. Ta po poprawkach była tematem
obrad Nadzwyczajnej Sesji Rady Miejskiej w Stalowej Woli.
Niestety zapisy dotyczące wolnych środków w oświacie w wysokości ponad 316,5 tys złotych nie
spodobały się radnym opozycji. Mówi radny Lucjusz Nadbereżny