Ostateczne decyzje w tej sprawie mają zapaść w tym roku.
Wszystko trwało tak długo przez problemy z dokumentacją:
Mieszkańcy Nowej Dęby dopytują się, co dalej stanie się z placem po byłej kotłowni przy ulicy Krasickiego. Obiekt wyburzono w 2008 roku, a w
chwili obecnej po budynku została jedynie wielka dziura.
W przeszłości pojawiały się propozycje, aby w tamtym miejscu wybudować blok mieszkalny albo komisariat policji. Teraz gmian chce powrotu do
pierwszej koncepcji, i planuje postawić tam 4 piętrowy blok.
Burmistrz Wiesław Ordon podkreśla że pierwszym krokiem do realizacji tej inwestycji było uregulowanie własności na tym terenie: