Dokładnie 80 lat temu w godzinach wieczornych, zaledwie dzień po rozpoczęciu II Wojny Światowej niemieckie bomby spadły na Chmielów, niemal równając z ziemią wieś będą dziś częścią gminy Nowa Dęba.
Dlaczego za cel wybrano akurat Chmielów? To starało się ustalić Nowodębskie Towarzystwo Społeczno Kulturalne. Jego prezes Jerzy Sudoł w rozmowie z Radiem Leliwa przyznaje, że poszukiwanie odpowiedzi zajęło 6 lat. Przez ten czas rozmawiano z ludźmi, którzy przeżyli bombardowanie, analizowano stare dokumenty zarówno w Polsce jak i za granicą.
Hipotez było kilka. Jedni uważali, że Chmielów zaatakowano przez pomyłkę, bo celem tak naprawdę był Ćmielów i tamtejsza fabryka porcelany, lub wytwórnia amunicji nr 3 w Dębie mówi Jerzy Sudoł.
Powód był zupełnie inny.
Nie wszystkie bomby trafiły w cel.
Tamte tragiczne wydarzenia upamiętnia obelisk stojący w centrum wsi, odsłonięty w 2009 roku.
(Zdjęcie ilustracyjne / Wikipedia)