Pijany 54-letni kierowca wpadł prosto w ręce policji kiedy przyjechał do sklepu w Wólce Tanewskiej. Okazało się że policja przyjechała do sklepu, by zabezpieczyć monitoring, który miał być dowodem w sprawie tego samego 54-latka, który kilka dni wcześniej przyjechał nietrzeźwy do sklepu. Mówi oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Nisku Anna Kowalik :
Policjanci udaremnili dalszą jazdę kierowcy. Mężczyzna za swoje zachowanie odpowie przed sądem.
Marta Górecka