Niżańska Podwolina po raz trzeci zmieniła się w raj dla miłośników koni. A wszystko za sprawą III Niżańskiego Rajdu Konnego. Był rajd konny po lesie, gonitwa za lisem, pokazy konne, przejażdżki bryczką i około 60 koni różnych ras w jednym miejscu. Wydarzeniu towarzyszył piknik rodzinny.

Trzecia edycja Niżańskiego Rajdu Konnego przyciągnęła jeźdźców i posiadaczy koni nie tylko z okolic i regionu. Uczestnicy dotarli na Podwolinę z różnych części Polski, między innymi z Podhala.

Imprezę tradycyjnie rozpoczął rajd konny. Mówi jeden z organizatorów, Mateusz Dąbek, hodowca konika polskiego

Nie bez powodu impreza odbywa się w październiku, zbliża sie dzień św. Huberta który jest patronem nie tylko myśliwych, ale i jeźdźców, leśników i wszystkich, którzy cenią harmonię z przyrodą. Stąd jedną z atrakcji imprezy jest co roku 'gonitwa za lisem’

Dlatego koni i pokazów na koniach nie brakowało. Tradycyjnie też widowiskowy był władanie szablą i lancą oraz musztry w wykonaniu 14. Pułku Ułanów Jazłowieckich z Obojnej.
Mieszkańcy mogli nie tylko podziwiać konie i pokazy ale też przejechać sie bryczką czy spróbować swoich sił na grzbiecie wierzchowca podczas prowadzenia w siodle.

Była to również okazja do poznana różnych ras koni, które przybyły na imprezę na Podwolinę. A tych było wiele
Imprezie towarzyszył piknik rodzinny z licznymi atrakcjami nie tylko dla dzieci. Były liczne stoiska, słodkości i smakołyki regionalne przygotowane przez Koła Gospodyń Wiejskich i robiący furorę pieczony ziemniak.

Można było też do wieczora zwiedzać wystawę multimedialną w pobliskim Centrum Edukacji Multimedualnej. Organizatorami wydarzenia były Stajnie Filipa Sobiło, Stajnie Andrzeja Drabika oraz Hodowla Konika Polskiego Mateusza Dąbka.



 
			 
    	 
			

















