Po 8 latach przerwy do Stalowej Woli i w jej okolice powraca Rajd Baja Carpathia. Trzydniowe zmagania offroadowe startują już 3 października. Wśród zawodników Krzysztof Hołowczyc
Baja Carpathia jest ważną, bo przedostatnią rundą m.in. Mistrzostw Polski, stąd po cenne punkty do klasyfikacji przyjadą rywalizować najlepsi. Mówi Marcin Ścipień, prezes Automobilklubu Doliny Sanu organizującego rajd
Dlatego do startu w rajdzie Baja Carpathlia w okolicach Stalowej Woli po nowodębskim poligonie zgłosiło się ponad 60 załóg. W tym czołówka rajdowa. Nie zabraknie też rodzimych zawodników
Na pewno wielu emocji dostarczy start załogi z Krzysztofem Hołowczycem
Mieszkańcy Stalowej Woli i regionu będą mieli kilka okazji, aby spotkać sie z załogami i obejrzeć maszyny. Pierwsza nadarzy się już w ten piątek pod VIVO
Natomiast na trasę rajdu na teren poligonu nie będzie wstępu, będzie to możliwe dopiero w niedzielę na torze Adrenalina Moto Park w Gościeradowie.
Prawdziwe ściganie rozpocznie się już w sobotę 4 października po poligonie Nowej Dęby. Zawodnicy będą musieli się zmierzyć dwukrotnie z 77 kilometrową trasą. Natomiast w niedzielę będą to dwa rożne odcinki dwukrotnie przejeżdżane. Pierwszy poprowadzony jest na terenie poligonu w Lipie, a drugi na właśnie torze w Gościeradowie.
Łącznie zawodnicy będą mieli do pokonania 6 odcinków specjalnych o łącznej długości 255 kilometrów, a cały rajd baja Carpathia będzie liczył ponad 520 kilometrów.
Więcej na temat rajdu można znaleźć na profilu facebookowym Automobilklubu Doliny Sanu.