W 82. rocznicę Krwawej Niedzieli, Stalowa Wola przypomniała o rzezi Polaków na Wołyniu. Odbył się Marsz Pamięci i uroczystości upamiętniające ofiary ludobójstwa przy pomniku na Skwerze Pamięci Ofiar OUN-UPA.
W obchodach, które zorganizowało Stowarzyszenie Stalowi Patrioci wspólnie z Fundacją PiK, Stowarzyszeniem Kibiców Stali Stalowa Wola i Kibice Razem, wzięli i udział mieszkańcy oraz władze miast i powiatów stalowowolskiego i niżańskiego. Byli też zaproszeni goście.
Uroczystość rozpoczęła msza św. w intencji pomordowanych w kościele Trójcy Przenajświętszej w Stalowej Woli. Stamtąd uczestnicy przeszli w Marszu Pamięci ulicami miasta pod pomnik na skwerze. Tu uroczystość rozpoczęła się Hymnem Polski i modlitwą. Głos zabrał też prezes Stowarzyszenia Stalowi Patrioci Mateusz Korpal, który przypomniał rys historyczny tragicznych wydarzeń sprzed 82 lat
W uroczystości wzięła udział historyk Lucyna Kulińska, która od 30 lat zajmuje się tą tematyką jest przekonana, że ofiar eksterminacji ludności polskiej Kresów Wschodnich jest więcej niż oficjalnie się podaje
Zaś Artur Brożyniak z IPN mówił o tym, że pamięć o ofiarach i zbrodni na Wołyniu jest potrzebna przede wszystkim nam współczesnym, stąd bardzo ważnym było ustanowienie przez Sejm 11 lipca Dniem Pamięci Ofiar ludobójstwa OUN-UPA.
Obecny na obchodach prezydent Stalowej Woli Lucjusz Nadbereżny wspominał, że jego rodzina również doświadczyła tragedii na Wołyniu
Natomiast prezes Fundacji PIK wspominając historię swojej rodziny, która cudownie ocalała z rzezi, przypomniał że nie wszyscy Ukraińcy byli źli. Do dzięki ukraińskiemu sąsiadowi ocalała jego rodzina, niestety sam za to, że zachował sie jak trzeba zapłacił najwyższą cenę
Po przemówieniach przy tablicy pamiątkowej na skwerze na zakończenie uroczystości ku czci Ofiar Rzezi Wołyńskiej złożono wieńce, kwiaty i zapalono znicze.