Dyrekcja sandomierskiego szpitala dementuje ostatnie plotki krążące w przestrzeni publicznej dotyczące między innymi zwolnień personelu, nagłych kontroli na poszczególnych oddziałach czy wprowadzenie ewidencji czasu pracy z użyciem kart z czipem. Na zwołanej konferencji prasowej szefujący placówce od 3 tygodni dyrektor doktor nauk medycznych Marek Tombarkiewicz wraz ze starostą powiatu sandomierskiego Marcinem Piwnikiem mówili o aktualnej sytuacji w szpitalu.
Ta, jak stwierdził dyrektor po analizie dokumentacji placówki, oraz po spotkaniach z pielęgniarkami oddziałowymi i ordynatorami jest dobra.
Marek Tombarkiewicz przyznał jednak, że kontrola czasu pracy personelu nie jest niczym niezwykłym w każdym zakładzie pracy. Zastrzegł jednak, że elektronicznego systemu w Sandomierzu na razie nie będzie. Odniósł się także do redukcji liczby pracowników.
Marcin Piwnik starosta powiatu sandomierskiego będący organem prowadzącym szpitala, zaznaczył iż działania podejmowane przez dyrekcję dotyczące analizy finansowej poszczególnych oddziałów związane są z podwyżkami płac personelu medycznego. My dodatkowo tymi podwyżkami chcemy objąć pozostałych pracowników.
Starosta dodał, że nowy dyrektor szpitala ma pełne poparcie władz powiatu w zakresie wprowadzania pewnych standardów w placówce. – Na ewentualną ocenę jego działań należy zaczekać kilka miesięcy – powiedział Marcin Piwnik.