Na ostatniej Sesji Rady miejskiej w Stalowej Woli prezydent Lucjusz Nadbereżny zapowiedział krok w tył w kwestii wycinki lasu pod Strategiczny Park Inwestycyjny. To stanowisko przedstawił w związku z uchwałą podjętą przez radnych z inicjatywy przewodniczącej rady Agaty Krzek dotyczącą zobowiązania prezydenta do prowadzenia określonych działań z zakresu ochrony środowiska w związku z tworzeniem Strategicznego Parku Inwestycyjnego Euro-Park Stalowa Wola. To w związku z niezadowoleniem mieszkańców związanym z planowaną wycinką lasu pod Park Inwestycyjny, który ma objąć obszar łącznie 996 hektarów, ale też jak podkreślił społecznego niezrozumienia intencji miasta. Chodzi o decyzję środowiskową dotyczącą wycinki, która była procedowana dla całego terenu 878 hektarów przeznaczonego pod nową strefę. Środowisko przeciwne wycince obawia się wycięcia w pień całych połaci lasu, również cennych przyrodniczo. W ocenie prezydenta wynikło to z niezrozumienia intencji miasta:
Aby więc rozwiać obawy prezydent zdecydował o wyłączeniu z procedowania w zakresie decyzji środowiskowych 587 hektarów, które jeszcze nie znalazły nabywców.
Każda działka którą będzie zainteresowany inwestor będzie procedowania oddzielnie:
wszczęto też ponownie inwentaryzację terenu leśnego pod kątem przyrodniczym:
Swoja decyzją prezydent zaskoczył nie tylko radnych opozycji ale i radnych klubu PiS. Wszyscy jednak wyrazili zadowolenie z tej deklaracji.