Ponad tysiąc kilometrów ma do przepłynięcia Wisłą dwudziestu sportowców-amatorów z całej Polski w ramach akcji „Wspólnie dla Wisły”. Śmiałkowie płyną smoczą łodzią do Gdańska.
Mówi prezes fundacji „Biznes dla Klimatu” Sylwia Molewska:
Smocza łódź zyska wygląd godny nazwy w stolicy. Mówi Wiktoria Kwiatkowska z Gdańska, która zorganizowała grupę śmiałków:
Uczestnicy wyprawy zatrzymali się na noc w Sandomierzu a dziś rano żegnali ich w starym porcie sekretarz miasta Andżelika Kędzierska i radny miejski Marek Chruściel.
Mówi Andżelika Kędzierska:
Dziś trasa z Sandomierza do Puław. – Przez najbliższe kilometry czeka na was najpiękniejszy odcinek Wisły, fauna i flora, szereg dopływów, piękne widoki, dużo, zieleni – mówił do uczestników wyprawy Marek Chruściel:
Ponad tysiąc kilometrów królową polskich rzek to ogromne wyzwanie, zwłaszcza, że załoga smoczej łodzi ma na to osiem dni. Zanim zawodnicy wsiedli na łódź, mieli do pokonania odwrócony triathlon od źródeł Wisły w Baraniej Górze do Krakowa. Finał akcji przewidziany jest w Gdańsku 30 czerwca.
Fundacja Biznes dla Klimatu uruchomiła petycję do premiera „Ochrońmy naszą Wisłę. Nadajmy jej prawa, by mogła się bronić!” – do podpisów pod petycją zachęca wszystkich, którym los Wisły i innych polskich rzek nie jest obojętny.