Przyczyną śmierci Jurija N., który zjadł galaretę mięsną, kupioną na targu w Nowej Dębie było zatrucie azotynem. To wynika z opinii biegłych, po przeprowadzeniu sekcji zwłok zmarłego mężczyzny i po wykonaniu badań toksykologicznych. W takim wypadku niewykluczona jest zmiana zarzutu dla małżeństwa podejrzanego w tej sprawie.
Mówi rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu prokurator Andrzej Dubiel.
Za nieumyślne spowodowanie śmierci grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności.
54-letni obywatel Ukrainy Jurij N. zmarł, a dwie osoby trafiły do szpitala po zjedzeniu galarety mięsnej kupionej na targowisku w Nowej Dębie. Do zdarzenia doszło w lutym.
W tej sprawie zatrzymano 55-letnią Reginę S. i 56-letniego Wiesława S. – małżeństwo spod Mielca.
Prokuratura zastosowała wobec podejrzanych środki zapobiegawcze – dozór policji i zakaz wyrobów mięsnych i ich sprzedaży.
Azotyn sodu, to konserwant występujący w żywności. Jest stosowany głównie w produkcji wędlin i innych przetworów mięsnych oraz jako składnik soli peklowej.