Pierwsze w historii Tarnobrzega referendum lokalne odbędzie się w niedzielę 17 września. Uprawnieni tarnobrzeżanie, którzy wezmą w nim udział odpowiedzą na pytanie „Czy jesteś przeciwko wybudowaniu SPALARNI ŚMIECI w odległości mniejszej niż 1000 metrów od brzegu Jeziora Tarnobrzeskiego?”
Dziś przedstawiciele Komitetu Referendalnego po raz kolejny przekonywali do wzięcia udziału w niedzielnym głosowaniu wyrażając jednocześnie swoje zdanie na temat planów budowy instalacji termicznego przetwarzania odpadów komunalnych, w odległości około pół kilometra od Jeziora Tarnobrzeskiego, na terenie Tarnobrzeskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Do udziału w spotkaniu zaprosili przewodniczącego regionu podkarpackiego Platformy Obywatelskiej Zdzisława Gawlika oraz człowieka przebranego za gęś – słynną Pipę znad Jeziora Tarnobrzeskiego. – Pipa za bardzo głosu nie może zabierać, ale wiemy, że wyraża swój stanowczy sprzeciw wobec koncepcji budowy spalarni – powiedział przedstawiciel komitetu referendalnego Norbert Mastalerz, a potem dodał.
Instalacja termicznego przekształcania odpadów ma zapewnić co najmniej 5 milionów złotych rocznie dodatkowych wpływów do budżetu miasta Tarnobrzega: dwa z tytułu płaconego przez firmę FCC Environment podatku od nieruchomości i trzy z czynszu za dzierżawę przez przedsiębiorstwo działki gminnej. Tłumaczył w ubiegłym tygodniu na naszej antenie przedstawiciel firmy FCC Environment Kamil Szymik, dyrektor projektu Energia dla Tarnobrzega.
Kamil Szymik dodał, że sama instalacja choć byłaby widoczna z przeciwległego brzegu jeziora nie stanowiłaby uciążliwości ani dla wypoczywających nad akwenem, ani dla mieszkańców okolicznych zabudowań.
– To bajki – stwierdziła członkini Komitetu Referendalnego Grażyna Potańska.
W dzisiejszej konferencji uczestniczył przewodniczący regionu podkarpackiego Platformy Obywatelskiej Zdzisław Gawlik.
Referendum będzie ważne, jeżeli weźmie w nim udział co najmniej 30% mieszkańców uprawnionych do głosowania.
Koszt przeprowadzenia inicjatywy oszacowano na ponad 150 tysięcy złotych.