Ponad 150 razy wyjeżdżali wczoraj wieczorem i w nocy podkarpaccy strażacy do usuwania skutków burz i nawałnic, jakie przeszły nad regionem.
Działania polegały głównie na usuwaniu połamanych drzew i konarów z dróg, chodników, budynków i linii energetycznych.
Mówi bryg. Marcin Betleja, rzecznik prasowy Podkarpackiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej:
Na Podkarpaciu nadal prawie 5 tysięcy domów nadal nie ma prądu. Najwięcej osób bez prądu jest w rejonie Leżajska, Mielca, Stalowej Woli, Rzeszowa i Krosna.
Wieczorem i w nocy najwięcej pracy mięli strażacy w Małopolsce – interweniowali ponad 1300 razy. W sumie w całym kraju interwencji było ponad 2 tysiące.
fot. Podkarpacie112.pl