We wrześniu 1939 roku grupa kawalerzystów 3 Pułku Ułanów Śląskich przemierzała wieś Dąbrowice szukając bocznych dróg, z dala od niemieckich wojsk. Świadkiem tamtych wydarzeń był 12 letni wówczas Jan Marek. To właśnie on wskazał polskim żołnierzom drogę najpierw w kierunku Chmielowa a później Grębowa, i to na jego posesji kawalerzyści znaleźli miejsce na odpoczynek oraz nocleg. Także tu była studnia, z której mogli czerpać wodę, aby napoić konie. Ich wizyta trwała kilka dni.
Po 82 latach od tamtych wydarzeń 91 letniego dziś Jana Marka znów odwiedzili kawalerzyści. Tym razem byli to członkowie z Ochotniczego Szwadronu 3 Pułku Ułanów Śląskich, którzy przemierzają trasy, którymi w 1939 roku jechali polscy żołnierze. Na posesji Pana Jana znów stanęły poidła dla koni, a na jeźdźców czekał poczęstunek.
Jan Marek wspominając wydarzenia z początku II Wojny Światowej nie krył wzruszenia.
Czas zrobił swoje i takich miejsc oraz ludzi, którzy pamiętają tamte wydarzenia jest coraz mniej mówi porucznik Ochotniczego Szwadronu 3 Pułku Ułanów Śląskich Ryszard Hes.
Wizyta kawalerzystów w Dąbrowicy była nie małą sensacją. Wielu mieszkańców wsi przyszło, aby zobaczyć niecodziennych gości. Nie zabrakło wspólnych rozmów oraz zdjęć.
Cała wypowiedź Jana Marka.