35-letnia mieszkanka Mielca usłyszała prokuratorskie zarzuty. Podejrzana jest o udział w nielegalnym zbiegowisku, kierowanie gróźb karalnych oraz nawoływanie do przestępstwa podczas niedzielnych zamieszek na ulicy Miasteczko Młodego Robotnika w Mielcu, gdzie doszło do eskalacji konfliktu pomiędzy dwiema grupami mieszkańców Mielca, w tym grupy Romów. Prokurator zastosował także środki zapobiegawcze w postaci dozoru policyjnego oraz zakazu zbliżania się do 64-letniego pokrzywdzonego, wobec którego kobieta kierowała groźby.
Jak mówi Urszula Chmura z komendy Powiatowej Policji w Mielcu, są osoby, wobec, których wszczęte są postępowania.
Funkcjonariusze proszą o zgłaszanie się do Komendy Powiatowej Policji w Mielcu osób pokrzywdzonych lub świadków, które były świadkami tych wydarzeń. Obecnie, Policjanci, w sprawie nawoływania do nienawiści na tle narodowościowym zbierają materiał dowodowy, ustalają i przesłuchują świadków, analizują zabezpieczony materiał wideo. Trwają dalsze czynności w tej sprawie.
Tomasz Łępa