Fani starych motocykli w minioną niedzielę nie mogli narzekać na nudę. W powiecie tarnobrzeskim miały miejsce aż dwa zloty miłośników tych jednośladów. Najpierw do Rozalina w gminie Nowa Dęba zjechało ponad 30 maszyn. Wprawdzie organizatorzy nadali wydarzeniu nazwę 'Zlot pojazdów napędzanych silnikami z Dezametu”, to w imprezie mógł wziąć udział każdy właściciel określanego na dziś zabytkowego motocykla. Były, więc polskie WS-ki, Jawy, Komary czy np. zagraniczne AWO Simsony.
Jednoślady najpierw zaparkowały tuż obok Muzeum Opowieści które organizowało wydarzenie, a następnie ruszyły w krótką paradę ulicami sołectwa. Wydarzenie odbywało się w ramach tegorocznej edycji Festiwalu Wędrowiec, którego partnerem było: Podkarpackie przestrzeń otwarta.
Motocyklem WSK wyprodukowanym w 1980 roku przyjechał Adrian Szpyrka z Dębicy.
Po kilkudziesięciominutowym postoju w Rozalinie, motocykliści ruszyli do Grębowa, na drugą w tym dniu imprezę. Ten zlot organizowało Stowarzyszenie Starych Motocykli Gazela. Tu także nie zabrakło wyprodukowanych w Polsce jednośladów, ale i produkcji zachodnich czy z byłego związku radzieckiego. W sumie na placu targowym zaparkowało ponad 200 maszyn. Wśród nich był 'radziecki” K, 750 którym spod Przeworska przyjechał Tomasz Gąsiorek.
W Grębowie wydarzeniu towarzyszyła także wystawa zabytkowych traktorów. Z kolei organizatorzy zlotu w Rozalinie już zapowiedzieli, że impreza powróci w to miejsce w ostatni weekend wakacji w przyszłym roku.