W mieleckim pogotowiu ratunkowym dzięki finansowaniu z Powiatowego Urzędu Pracy w trzydniowym kursie certyfikowanym pod hasłem „Ratownictwo przedszpitalne w urazach” wzięli udział pracownicy mieleckiego pogotowia 45+. Mimo iż urazy to w pracy ratownika codzienność to każdy uraz jest inny.
Trzy dni przez 8 godzin dziennie personel mieleckiego pogotowia zgłębiał szeroką teorię, praktykę, a następnie sprawdzał swoją wiedzę na egzaminie. Mówi dyrektor pogotowia Maria Napieracz.
Jak dodaje dyrekcja szpitala najcenniejsze jest oprócz zdania egzaminów zdobycie ogromnej wiedzy, przećwiczenie najtrudniejszych scenariuszy, możliwość zadania ważnych pytań, na które potem w czasie akcji ratunkowej już nie ma czasu. Wszystko to w jednym celu: podniesienia poziomu bezpieczeństwa mieszkańców.
(Tomasz Łępa)