Stalowa Wola: Samochód osobowy o mało nie wpadł do Sanu
Stalowowolscy policjanci wyjaśniają okoliczności zdarzenia, do którego doszło w niedzielę po południu na ulicy Spacerowej w Stalowej Woli. Samochód osobowy zjechał z betonowej skarpy w pobliżu progu spiętrzającego na Sanie. Przed wylądowaniem w wodzie uchronił go naniesiony przez rzekę piasek przy skarpie tworzący małą plażę. Powiadomiona o zdarzeniu policja na miejscu zastała samochód na nowosądeckich tablicach rejestracyjnych w środku nie było kierowcy. Nerwowo zachowującego się mężczyznę który mógł kierować pojazdem zauważono za wysokim ogrodzeniem elektrowni. Na widok policjantów zaczął uciekać. Funkcjonariusze po pokonaniu ogrodzenia zatrzymali mężczyznę, w związku z tym, że był agresywny został zakuty w kajdanki, był pod wpływem alkoholu i wiele wskazywało na środki odurzające. Mówi oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Stalowej Woli Małgorzata Kania.
Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Samochód został zabezpieczony na policyjnym parkingu.
(Marta Górecka)