Mielecka Rada Miasta jednogłośnie uchwaliła kodeks etyczny, którym ma kierować się w swojej pracy. Mówi pomysłodawca dokumentu radny Zdzisław Nowakowski:
Kodeks nie przewiduje ani kar ani nagród.
Radny Marian Kokoszka, choć zagłosował na tak, nie krył swoich zastrzeżeń.
Radny nie zgadza się również z tezą, że na sesjach rady panuje mowa nienawiści.
Kodeks etyczny Rady Miejskiej nie jest w Mielcu rzeczą nową. Powstał on w 2005 roku i funkcjonował kilka lat. Teraz dokument ten został zmodyfikowany i reaktywowany.
Paweł Galek