Wszystko wskazuje na to, że mieszkańców Mielca mogą czekają podwyżki cen odbioru śmieci. Przemawia za tym między innymi fakt, że znacznie wzrosły koszty utylizacji odpadów. W tej sytuacji radny PiS Fryderyk Kapinos nie szczędzi słów krytyki pod adresem prezydenta Jacka Wiśniewskiego, wytykając mu jego deklaracje z kampanii wyborczej:
Cytował Fryderyk Kapinos na ostatniej sesji Rady Miasta.
Oto odpowiedź prezydenta Jacka Wiśniewskiego.
Wydatki na odbiór i zagospodarowanie odpadów powinny pokryć pieniądze pochodzące z rachunków mieszkańców. W ubiegłym roku pojawił się tu jednak deficyt w wysokości prawie dwóch i pół miliona złotych. Różnica ta musiała więc zostać pokryta z budżetu miasta. W tym roku zadłużony magistrat, nie może już sobie na to pozwolić. Stąd planowane podwyżki, o czym już mówią sami urzędnicy miejscy.
Paweł Galek