Jak podkreślają urzędnicy po części zaistniałej sytuacji winna jest niedawna reforma oświaty, która sprawiła, że sześciolatki mogą pozostać w przedszkolu, a także wyraźnie zauważalny niż demograficzny.
Ponad 20 nauczycieli zostało przewidzianych do zwolnienia w gimnazjach i szkołach ponadgimnazjalnych. Zdaniem Jolanty Kociuby te szacunki są jednak mocne zawyżone:
Zakończył się nabór do szkół podstawowych na terenie Tarnobrzega.
W roku szkolnym 2016 – 2017 w klasach pierwszych uczyć się będzie w sumie 162 dzieci. To blisko połowa mniej niż obecnie. Najmniej uczniów będą liczyć klasy w szkołach na osiedlach podmiejskich. W Mokrzyszowie będzie to 11 dzieci, w Wielowsi 10 a w Sobowie tylko 8. Żaden oddział nie powstanie w podstawówce na osiedlu Miechocin, ale tu jak informuje tarnobrzeski magistrat nie zostało zapisane żadne dziecko. Władze miasta zapewniają jednak, że pomimo słabego naboru do szkół w osiedlach podmiejskich, to te placówki nie zostaną wygaszone.
Problemów z zapełnieniem klas nie będą miały za to podstawówki zlokalizowane w 'mieście'. Dla przykładu w szkole podstawowej nr 10 na nowy rok szkolny zapisanych zostało 47 uczniów, a do trójki 34.
Jak podkreśla naczelnik Wydziału Edukacji i Zdrowia w tarnobrzeskim urzędzie miasta Jolanta Kociuba mniejszy nabór powoduje, że część nauczycieli straci prace:
