Za przyjęciem uchwały było 13 radnych. Dwóch zagłosowało przeciw, a trzech wstrzymało się od głosu.
– Dziwię się, że do tej uchwały są zastrzeżenia – odpowiadał wiceprezydent Tarnobrzega, Józef Motyka.
– Jestem przeciwny tej uchwale- powiedział radny Norbert Mastalerz.
Tarnobrzescy radni przyjęli uchwałę w sprawie kryteriów branych pod uwagę podczas rekrutacji uczniów do pierwszych klas szkół podstawowych i gimnazjów, zamieszkałych poza obwodem publicznych placówek.
Najwięcej punktów otrzymuje uczeń, który mieszka na terenie Gminy Tarnobrzeg. Punkty przyznawane są jeśli rodzeństwo kandydata chodzi już do danej szkoły. Liczy się również wielodzietność rodziny. W przypadku szkół podstawowych zyskują ci, których rodzice pracują, a krewni mieszkają w obwodzie placówki. Przyszłym gimnazjalistom nalicza się punkty za oceny na świadectwie ukończenia szkoły podstawowej i wysokie miejsca w konkursach.
– Nie powinniśmy określać możliwości chodzenia do szkoły poza obwodem dlatego, że babcia mieszka na danej ulicy lub ktoś pochodzi z rodziny wielodzietnej – mówił podczas sesji miejskiej radny Sławomir Partyka.