Koniec końców radni zgodzili się na uruchomienie mieleckiego becikowego. Za programem głosowało szesnaście osób, czterech rajców wstrzymało się od głosu. pg
Radna PiS Barbara Tutro tłumaczyła, że program obejmuje nie tylko narodzenie, ale również adopcję dziecka.
Zastrzeżenia zgłosił też radny z klubu Nasz Mielec Kazimierz Totoń:
Do projektu PiS pojawiło się szereg uwag natury prawnej. Jednym z pytających był prezydent Daniel Kozdęba:
Weszło w życie mieleckie becikowe. To oznacza, że każde urodzenie bądź adopcja dziecka będzie honorowane przez miasto jednorazowym wsparciem w wysokości tysiąca złotych. Prorodzinny program, który rocznie będzie kosztował około 400 tysięcy złotych, został uchwalony przez radnych miejskich z inicjatywy klubu PiS. Mówi radny Józef Stala: