Dlatego jak tłumaczy burmistrz Radomyśla Wielkiego istnieje potrzeba współdziałania naukowców z wędliniarzami i zderzenie nauki z praktyką, aby podnosić jakość wyrobów w oparciu o naturalne sposoby produkcji. Potrzebne są więc badania, szkolenia i kolejne inwestycje. Na koniec września zaplanowano kolejne takie spotkanie.
(Tomasz Łępa)
Podczas spotkania uczestnicy doszli do wniosku, że trzeba przekonać UE, aby odstąpiła od tych proponowanych rygorystycznych norm, bo ich uzyskanie nie jest możliwe, chcąc zachować naturalny proces wędzenia:
Producenci wędlin wytwarzanych metodą tradycyjną nadal chcą utrzymania dotychczasowej normy 5 mikrogramów benzoapirenu na kilogram wędzonki. W szkoleniu, które pod koniec sierpnia odbyło się w Radomyślu Wielkim, udział wzięli przedstawiciele z 17 zakładów przetwórstwa mięsnego z powiatu mieleckiego.
Podczas szkolenia w Radomyślu Wielkim omawiano możliwości i formy współpracy pomiędzy naukowcami, lekarzami weterynarii i właścicielami zakładów przetwórstwa mięsnego w zakresie uzyskiwania obowiązujących norm podczas procesu wędzenia – przekazuje burmistrz Józef Rybiński.