Dwudniowe pokazy lotnicze w Mielcu przyciągnęły nie tylko pasjonatów lotnictwa, ale wszystkich, którzy chcieli spędzić ciekawie weekend z całymi rodzinami. Przed publicznością zaprezentowały się także osławione maszyny jak TS-11 Iskra, AN-2, M18 Dromader, De Havilland Tiger Moth, Boeing Stearman PT-17 Kaydet, czy produkowane w Mielcu S70i Black Hawk, czy M28. Uczestnicy pokazów mogli również zrobić sobie zdjęcie na tle samolotów na wystawie statycznej. Dla uczestników pokazów zagrali między innymi Mr. Pollack i zespół Bracia z gościnnym udziałem Krzysztofa Cugowskiego. Drugiego dnia na mieleckiej scenie wystąpiły młodzieżowe zespoły taneczne i muzyczne oraz zespół 2A.
(Tomasz Łępa)
Pochodzący z Łodzi, a obecny na mieleckich pokazach lider zespołu Ich Troje, Michał Wiśniewski przekonuje, iż miejsce na tradycje lotnicze były i są w Mielcu i na Podkarpaciu.
Komentujący tegoroczne pokazy lotnicze, dziennikarz TVP Rafał Brzózka jest zdania, iż tradycje samolotowe winny mieć swoje miejsce na Podkarpaciu.
W ciągu dwóch dni do Mielca, polskiej stolicy przemysłu lotniczego, przybyło tysiące mieszkańców regionu, którzy mogli podziwiać podniebne akrobacje nad mieleckim lotniskiem podczas Podkarpackich Pokazów Lotniczych. Swoimi umiejętnościami przed uczestnikami wydarzenia popisywali się między innymi Artur Kielak, 'Firebirds, 'Żelazny, Cellfast Flying Team czy Biało-Czerwone Iskry. Obecny na pokazach marszałek województwa podkarpackiego Władysław Ortyl przekonywał, iż Dolina Lotnicza to Mielec, a nie, jak za sprawą przetargu na samoloty dla polskiego wojska, Wyżyna Lotnicza w Łodzi.