Jak wyjaśnia prezes MPGK Marek Bąbała, stan obiektów w zarządzie spółki jest stale monitorowany. Jeśli tylko istnieją jakiekolwiek wątpliwości co do kondycji budowli, natychmiast zlecane są dodatkowe kontrole. Widząc je, mieszkańcy także przyglądają się obiektom, a nawet niecierpliwią się czekając na naprawy, ale należy pamiętać, że mówimy o specjalistycznych pracach, które muszą być starannie zaplanowane i przygotowane – podkreśla prezes mieleckiego MPGK.
(Tomasz Łępa)
Historia inwestycji zaczęła się we wrześniu ubiegłego roku, kiedy to podczas rutynowego spotkania roboczego zarządcy obiektu, czyli MPGK, z przedstawicielem nadzoru rzeki z ramienia państwa dostrzeżono, że umocnienie przy prawym brzegu wymaga już dodatkowego przeglądu, a być może renowacji. Szybki nurt rzeki spowodował podmycia z prawej strony, a ponadto przepławka dla ryb, niestety zbudowana według wiedzy i technologii z lat 70-tych, również nie spełnia już współczesnych standardów MPGK. Kolejne etapy nastąpiły bardzo szybko:
Jeśli odpowiednie wsparcie uda się pozyskać rzeka Wisłoka stanie się dostępna dla ryb migrujących w górę rzeki. Przypomnijmy, wiosną tego roku – po specjalistycznym badaniu stanu progu na Wisłoce przy ujęciu wody MPGK w Mielcu zleciło projekt remontu umocnienia prawego brzegu. Zyskał on już potrzebne zgody, rozstrzygnięto przetarg na wykonanie napraw i niebawem ruszą prace. Plan zakłada ponadto jednoczesną modernizację przez Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Krakowie pławki dla ryb dwuśrodowiskowych, czyli migrujących w górę rzeki. Mówi dyrektor ds. eksploatacyjno-technicznych w mieleckim MPGK Wiesław Ciężadło