Jak dodaje Iwona Burdzy protestujący chcą jutro udać się na sesję Rady Powiatu, by tam zasygnalizować radnym sytuację, jaka panuje w mieleckim szpitalu.
(Tomasz Łępa)
W rozmowach pomaga mediator Roman Jakim, który wyjaśnia obecną sytuację.
Szukamy pieniędzy – to odpowiedź dyrekcji szpitala.
W mieleckim szpitalu powiatowym cały czas trwa spór zbiorowy pomiędzy dyrekcją szpitala a personelem średnim i pomocniczym oraz technicznym. Pracownicy domagają się podwyżek swoich płac. Mimo iż pierwsze rozmowy już się odbyły przysłowiowego światełka w tunelu nie widać. Mówi Iwona Burdzy, przedstawicielka Związków Zawodowych w mieleckim szpitalu.