Sąd Apelacyjny w Rzeszowie skazał we wtorek Barbarę U. z Nowej Dęby na 15 lat więzienia za zabójstwo czteroletniego syna Bartka. Złagodził w ten sposób wyrok sądu I instancji, który wymierzył jej karę 25 lat pozbawienia wolności. Wyrok jest prawomocny.
W uzasadnieniu orzeczenia sędzia Stanisław Sielski podkreślił, że nie ma wątpliwości co do tego, że to 42-letnia Barbara U. zabiła swojego syna. W momencie czynu była poczytalna.
Sąd wskazał na okoliczności łagodzące, na przykład brak stałej pracy, śmierć w wypadku jej pierwszego męża, biologicznego ojca Bartka, trwającą od wielu lat depresję oraz dwie próby samobójcze kobiety i pobyty w zakładach psychiatrycznych. Zauważył też, że oskarżona nie była dotąd nigdy karana, że starała się radzić sobie w życiu, ale jej się nie udawało.
Przypomniał też, że takie surowe kary jakimi są dożywotnie więzienie czy 25 lat pozbawienia wolności mają charakter eliminacyjny ze społeczeństwa. Ponadto wymierza się je w opinii sądu gdy istnieje 'duża przewaga okoliczności obciążających nad łagodzącymi, a tu nie zachodzi taka dysproporcja'.
Barbary U. nie było na ogłoszeniu wyroku w Sądzie Apelacyjnym. Do zabójstwa doszło we wrześniu 2013 roku.